Serniki upieczone, ugniotki ugniecione, prezenty spakowane (właściwie już leżakują pod choinką). Więcej zadań nie mieliśmy. Na gotowane jedziemy. :)
Lubię Święta. Trochę mniej niż Wielkanoc, ale lubię. A poza tym pogoda iście Wielkanocna. Wszystkie święta w tym roku nam się poprzewracały do góry nogami.
Ciekawe jaki będzie kolejny.
Trzeba garsonkę zakupić bo przecież jak się okazało "kobieta w moim wieku powinna mieć przynajmniej kilka garsonek" :) :) :) Tym mottem zakończę mój rok. :)
E. macham do Ciebie bźdźiągwo:)
2 komentarze:
Wesołych Świąt.
Przeraziłaś mnie Gulko
Ja żadnej garsonki nie mam i kupić nie planuję. W ogóle to słowo jakoś źle mi się kojarzy. Kupno pierwszej garsonki będzie dla mnie oznaczało przeobrażenie się w panią w średnim wieku :P
Prześlij komentarz