środa, 24 września 2008

Filciak

Cudny jest, ogrzewa i chroni moją strapioną komóreczkę, ma guziczki, jest miękkusi, i ciągle go macam w autobusie. :) Dziękuję Ci Jaszmurowata Potworo baaardzo. :) I za spotkanie też. Teraz mogę się wszędzie chwalić, że znam OSOBIŚCIE tę zajebistą Jaszmurkę, haha :))

P.S. Bądźcie grzeczne dziewczynki w Krakowie :P

18 komentarzy:

rudlis pisze...

Ło jakie piekne ubranko masz dla swojej komóreczki...mniam :)
No szkoda tylko, że Ciebie nie bedzie w Krakowie ... no wiem daleko trochę!

gulka pisze...

ja też żałuję Rudlisku :/ jakoś w ogóle nie pomyślałam że mogłabym tam być, aż do wczoraj..:) trochę za późno

Flora pisze...

jak to ZA PÓŹNO???? się pakuj dziewczyno i przyjeżdżaj... choćbym miała ci własne miejsce odstąpić w tym klubiku... :-))))))))) sama oknem się wdrapię... hihihihi

a potem przygarnąć mogę też... ohohohohoooo....

gulka pisze...

flora - jesteś kochana no :) :*

Jaszmurka pisze...

Małpo Tyyyyy :*:*:*:*

Chcesz żebym miała cała dzień taki... wzruszony? 8)

ahahaha

guzik został na swoim miejscu? :p

Te ochraniacze to wiesz... nie tylko grzeją ale również chronią przed kradzieżą 8) :P

Mają w tych kółeczkach wmontowane smrodki- i jak poczują, że nie są w odpowiednich rękach to wydzielają taaaki fetor... że od razu będzie widać złodzieja 8)

ahahaha


buziole!!!

pakuj tyłek kochana i śmigaj do Krakowa! :*

gulka pisze...

no co Ty Jaszmulindo, ja bym chciała żebyś cały dzień miała wzruszony? Absolutnie :))
guziol działa, i wiesz mi że liczę na ten smrodek, bo jakby mi ukradli ten futeralik to chyba bym się zapłakała.. :)
uważaj na siebie wariatko :)

RosaliaArt pisze...

wariatki dwie :D super ten cosikowo-jaszmurkowy prezent.
gulka do zobaczenia w krakowie :D

gulka pisze...

nicktosiu nie dżaźnij guli....:)))

Juunka pisze...

Gulka mam taki sam mniej więcej problem jak ty - daleko mi do Krakowa :( I cóż mi pozostaje - czekać na kolejny Warszawski :) A ocieplacz masz świetny - komóra na pewno czuje się w nim bezpiecznie :)

gulka pisze...

czekamy junko razem w takim razie :)

Flora pisze...

eeee przesadzasz.... jakie daleko!!! wiem - bywałam kiedyś w białymstoku często... rzut berecikiem normalnie!!!

Spakowana chybaś już, hę!!! CZEKAMY w Krakowie!! do zobaczenia!!

Flora pisze...

Będziesz następnym razem!!! Już sobie to planuj. Warto!!!
Buziolki!!!

gulka pisze...

Floro mam nadzieję, że będę, i bierz igłę do filcowania bo ja też chcę się nauczyć! :)) :*

Jaszmurka pisze...

Tyyyyy

a przypadkiem nie za długo Ty nic nie robisz? hę?
nie opierniczać mi się tu małpo : tylko twoooorzyć :*:*:*

gulka pisze...

No kurde czas mi się kurczy :( za dużo myślę za mało robię :)) idę oglądać Twój album bo dopieroż dorwałam się do internetu moja parchata miłości ;))

Renny Berryboar pisze...

OSZ TY SZCZĘŚCIARO :D

Makówka- Agnieszka Sieńkowska pisze...

Gulko, dostałam dziś paczuszkę od Ciebie. Makóweczka na kartce niestety nie przeżyła czułości poczty:( Ale buciczki są przecudne, bardzo, ale to bardzo mi się podobają:) Będę pisać do Ciebie jeszcze w tej sprawie, bo chcę więcej i większe;) Sprawiłaś mi bardzo dużo radości, co jest teraz niezwykle cenne, bo miałam kilka przykrych wydarzeń... Spróbuję jakoś w najbliższym czasie obfotografować te skarby i będę się nimi chwalić na blogu. Dzięki serdeczne!!!:)

gulka pisze...

Makóweczko Kochana, szkoda że kartka nie przetrwała, trochę się o nią obawiałam, ale cieszę się że kapciuchy się spodobały. :* Buziaki nocne :)