środa, 16 czerwca 2010

Se skrapłam

Złapałam kawałek natychnienia i zrobiłam scrapa. W rzeczywistości jest bardziej kolorowy. ;)



Poza tym:
Czasu jak na lekarstwo. Trawa zapiernicza jak szalona (mąż nie zdąży skosić jednej połowy a druga już zarosła). Kwiaty kwitną. Ptaki świergolą. A muchy denerwują o 4 nad ranem. :)



Całusy ślę w przestrzeń :*

11 komentarzy:

nataly*oh pisze...

gulowy na maksa!
no i to zdjęcie! (:
zazdroszczę Ci kochana tego domku na końcu świata! bardzo.

Agnieszka S. pisze...

tak, zazdrościmy, ale i kobiecą solidarnością cieszymy się, że komuś jest dobrze i szczęśliwie.
póki co, mnie też budzą muchy, ptaki, trawa rośnie... ale ja ciągle szukam, ciągle.

cynka- Ewa Mrozowska pisze...

superowy jest!!!

Kamaftut pisze...

Zajebioza Gulu, Ty chyba musisz mieć przerwy, bo potem strzelasz takimi scrapami ze szok o_O

Zajebisty scrap :)

gulka pisze...

Kama hahhaha :)) dzięki kobietki :*

anamarko pisze...

Superowy ten scrap! A zdjęcie z babeczkami jak z okładki płyty.

Katharinka // Kasia Grzegorzewska pisze...

Świetny scrap!!!
Fantastyczna kompozycja :)
:*

Juunka pisze...

Se skrapłaś, i to jak skrapłaś!
Suuuper jest ^^

chwilka13 pisze...

se baaardzo fajnie scrapłaś ;)

Fioletowe poddasze pisze...

Świetny!!!!

Kasia pisze...

Piękny! :)