Taki jeden Hary. Ależ ja go męczyłam, chyba ze 3 miesiące z braku czasu, potem chęci, potem czasu i tak w kółko. Ale jest. :) Poleciał już sobie ode mnie, oby się spodobał.




Taki drugi: adreśnik. No wiadomo że papiery Latarniowe Romanca są stworzone do notesów romantycznych. A jak zobaczyłam ten notes Anny-Marii poleciałam z koksem, zwłaszcza, że potrzebowałam prezentu dla siostry.



I oczywiście robiłam go trochę już zmęczona i zakładki mi się pomerdały..i jest tak yyyy..oryginalnie od dołu do góry. :)


To tyle na dziś. Howk! :)
12 komentarzy:
no jest po Gulkowemu, od dołu do góry :)))
lowe ja Ciebie :* hahaha
Adreśnik boskości! O Twoim dzierganiu się już nie wypowiadam, bo to elaboraty trza pisać!!
miś jest cuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudniasty:))
a adresownik bardzo oryginalny:)
cuuuuuuuuuuuudniasty miało byc :D
misio maly sliczny , adresnik tez cudo
pozdrawiam :)
Hary urzekający, hmmm, i wcale nie brudny;)
Adreśnik fajny bardzo, taki prosty całkiem, więc ten myk z zakładkami to zawsze można uznać, że "był w planach":)Pozdrawiam ciepło.
Przystojniak z tego Harego :)
Adreśnik - krótko: bardzo mi się podoba :)
Minio przecudny :)
prosimy o więcej czasu i więcej prac ;)
udanej majówy życzę!
Misiak uroczy w tych niebieskich gatkach :)
A notesik słodki :)
ha ha, znam to uczucie, gdy na skutek zmęcznia albo zbytniej koncentracji wychodzi coś na opak :) mimo to adreśnik zyskał na oryginalności :)
a Hary - do schrupania ;)
Jeśli chodzi o coś "nie tak" to pocieszę Cię, że mi kiedyś udało się przedziurkować odwrotną stronę niż powinnam w albumie ze zmęczenia, zatem nie jest tak źle z Tobą:) a poza tym notesik bardzo zgrabny i wyjątkowy poprzez ten właśnie detalik
...a misio....... no słów brak! Do schrupania:) Uwielbiam takie twory i podziwiam precyzję z jaką został zrobiony!!!
Hary jest zachwycający. Podziwiam i pozdrawiam.
chciałabym takiego Hary'ego na własność :) zakochałam się w nim!
Prześlij komentarz