Ciągle tkwię w zdziwieniu, że w ciągu 8 godzin które przesiedziałam w poniedziałek w pracy przyszła zima i zostawiła 30 cm śniegu. Dziś rano pierwsze odkopywanie spod domu czyli sezon rozpoczęty.
A ja tu przyszłam z takim starym przedpotopowym tematem... Jeszcze jesienią jak było pięknie słonecznie i BEZ śniegu łaziłam po lesie i wyszukiwałam grzyby w większości niejadalne ale za to jakie piękne. No i zrobiłam im albumos, ha. :) 10x10cm. Grzybościowy taki. Z fragmentem książki Olgi Tokarczuk (ulubionej) Dom dzienny, Dom nocny.
Trochę niewczas, bo biało za oknem ale cóż. :)
Buziole ślę i ciepło się ubierajcie :*
A ja tu przyszłam z takim starym przedpotopowym tematem... Jeszcze jesienią jak było pięknie słonecznie i BEZ śniegu łaziłam po lesie i wyszukiwałam grzyby w większości niejadalne ale za to jakie piękne. No i zrobiłam im albumos, ha. :) 10x10cm. Grzybościowy taki. Z fragmentem książki Olgi Tokarczuk (ulubionej) Dom dzienny, Dom nocny.
Trochę niewczas, bo biało za oknem ale cóż. :)
Buziole ślę i ciepło się ubierajcie :*
31 komentarzy:
czad!
tak potrafisz tylko Ty !!!!!
Super! Takie proste w formie a niebanalne.
genialne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
zbieram szczenę z podłogi bo mi opadła :P
o tak! genialne!!
Grzybość.... świetne słowo :) Genialna okładka, która jest potwierdzeniem tego, że mniej znaczy więcej :)
Tak. Tak. Całkiem przyjemnie byłoby być grzybem, nespa? Dzieci grzybów nie mają gorączki po 39,4?
Okładka i tytuł wymiatają równo. A reszta trzyma poziom okładki.
jest ...
siedzę i nie wiem co napisać...
niesamowity?
za mało powiedziane...za mało...
brak mi słów...
dziekuję...
to się nazywa 'zajebistość' guluś!
dobrze, że jesteś!
Jak dla mnie to jest zupełnie nowa, osobna książka. Skondensowałaś nie tylko grzybość, ale i tokarczukowość w tym maleństwie rozczulającym surowością!
absolutnie obłędny Gulus - Twoje wyczucie formy i barwy mnie każdorazowo powala :)
kocham to uczucie - wracam pooglądać w powiększeniu :*
jaki jaki jaki ACH!!!!!
wracaj częściej, pliiis :**
jeju jeju DZIĘKUJĘ :**** tak bardzo mi Was brakowało :) tylko Wy możecie takie cuś zrozumieć :)
Piękny, spokojny, harmonijny :)
Zgadzam się.
Tylko Ty tak potrafisz.
I to o grzybach! ahahaha
lowe! :*:*
wybacz maszkaro... ale podkradłszy :*:*
http://inspirujemy.blogspot.com/2010/12/grzybosc.html
oprocz tego ze te rysowane grzybki wygladaja jak halucogenki to wszystko piekniexd hehe;d
...dawno nie widziałam czegoś co aż tak mnie poruszyło/wzruszyło...
genialny!!! piękne kolory i ten klimat, mmm :)
Piękne połączenie tekstu i obrazu...
Ten album mnie powalił, na kolana! I jak ja mam się teraz podnieść?!
padam do stóp!
dziękuję raz jeszcze, jesteście kochane :*
och no sama juz wiesz ze jest niepowtarzalny oryginalny i grzybość no ....słowo idealnie oddaje to co chciałaś przekazać
Gulko, coś pięknego! Bardzo mi się podoba, no i że fragment książki Olgi Tokarczuk (to jedna z moich ulubionych pisarek! Czytałaś "Szafę"?) Piękna praca.
Aliszku "Szafy" nie, ale wszystkie inne mam w swojej biblioteczce :)
Gulka, po prostu istne cudo! wiecej nic nie napisze bo brakło mi słów i tkwię w zachwycie.
Przepadam za Tokarczuk, a ten fragment [z również mojej ulubionej jej książki] ma niesamowity klimat. Nawet niedawno o nim myślałam. Ale takiego cudownego albumu to bym w życiu nie wymyśliła! Idealnie oddaje Tokarczukowe czary - mary. Cudeńko, przebłysk geniuszu, rzecz absolutnie niepowtarzalna - i mogłabym tak wymieniać, i wymieniać... :)
okładka ukradła mi serce :***
chyba przez ciebie po książkę sięgnę... albumik genialny i piękny i cudny i oryginalny i och och och!!! :)
Super, świetne!!! ;D
Prześlij komentarz