czwartek, 6 stycznia 2011

lift lifta w lifcie

Od początku roku czuję się bombardowana zewsząd cudnymi scrapami. Między innymi za sprawą masochistek , które tak pięknie rozpoczęły ten rok. I nie mogłam się powstrzymać, se też zliftowałam ich pierwszego lifta. a co. ;) Tego. Mój pierwszy lift w ogóle, i pierwszy scrap w tym roku. I obym się rozruszała - czego sobie życzę w Nowym Roku.




Pozdrawiam, ściskam i targam zausznie. :)

8 komentarzy:

Encza pisze...

Piękny !!!!!!!!!!!!!!!!

Nulka pisze...

Guluś ach!
no taki spokojny ale i z lekkim zadziorem! cudo!
:*

Dorota pisze...

cudniasty jest Gulko, częściej chcemy Twoje scrapy:*

nataly*oh pisze...

Guluś!
cudny scrapiszczon. powiedziałabym, gulowy. (:
i o więcej proszę.

gulka pisze...

dziękuję że mnie odwiedzacie :*

Anna-Maria pisze...

boski!

OLIWKA pisze...

świetny :-) te małe literki są boskie:)

chwilka13 pisze...

taki pozytywnie zakręcony ten lift ;)