Warkocze drutowe zachwyciły mnie już dawno. Myślałam, że to nie wiadomo jak trudne a okazuje się, że całkiem do pokonania. Dzięki ludziom którzy pokazują swoje dzieła i uczą jak to zrobić. :)
Działam teraz poszewki na poduszki, robione na drutach z warkoczami właśnie. Jedna szara druga miętowa. Do końca jeszcze daleko ale miło się dzieje. Na razie pokazuję postęp. Jak się uda skończyć i ktoś będzie chętny to opiszę wzory. :)
7 komentarzy:
zapowiadają się przepięknie! ja chyba drutów nigdy nie ogarnę, mam do tego dwie lewe ręce. ale podziwiam chętnie i czekam aż pokażesz je skończone!
maryszu szydło ogarnęłaś to i drutami będziesz machać :D
matko!!!jakie cuda!
Bardzo ladne kolory. Zdradzisz co to za wloczka?
Pozdrawiam,
Ola
Jasne :) Cotton Light Dropsa, wybrałam dwa kolory 27 i 31 (szary i miętowy :). Mało toto wydajne ale na poszewkę wg mnie fajoskie, i na taki wzór bo to gładka włóczka.
Świetne masz te wyroby. Możliwe, że kiedyś się na coś takiego zdecyduję ale póki co to niezbyt mam pomysł na to jak znaleźć czas. Możliwe, że jak skończy się już przekształcanie spółek to znajdę więcej czasu na to by się zajmować tymi rzeczami. pozdrawiam
no pokaż już te poszewki :D
Prześlij komentarz